... i tak wybieramy i wybieramy już od lipca. Stworzyliśmy już wtedy listę tych, które nam się obojgu podobają. Ale ostateczna decyzja nie zapadła. Najpierw czekaliśmy jeszcze na kolejne usg (żeby potwierdzić płcie), potem jakoś się nie składało. I cały czas mówiąc o dzieciach posługujemy się zwrotami A i B. Już bym chciała się ostatecznie zdecydować na jakieś, żeby mówić o nich bardziej "personalnie", ale dojście do porozumienia okazuje się naprawdę trudne...
Myślałam, że i inne decyzje będą trudne. Np. jaki wybrać wózek. Ale okazuje się, że w przypadku bliźniaków to jest nawet dość proste. Po prostu modeli nie ma zbyt dużo ;-) Nawet w bardzo dużych sklepach nie uświadczy się więcej niż dwa rodzaje. Poza tym połowa, ze względu na swą szerokość, nie mieści się w drzwiach, więc odpadają w przedbiegach ;-)